Czwarty dzień wypoczynku letniego – o godzinie ósmej z minutami wyruszyliśmy do Kłodawy. Naszym celem była tamtejsza kopalnia soli. Na dzieci od samego początku czekały niespodzianki – po pierwsze spacer w kasku ochronnym po drugie niezapomniana przejażdżka windą na głębokość 600 m. Prędkość zjazdu, wiatr w szybie, niekiedy ciemności podniosły adrenalinę. Spacery solnymi korytarzami robiły wrażenie. Dzieci własnymi językami, liżąc ściany potwierdzały słowa przewodników, iż wszystko to co nas otaczało było z soli. Solne nacieki, ściany w przepięknym różowym kolorze, zapierały dech w piersiach. Aż trudno w to uwierzyć iż wszystko zaczęło się 250 ml lat temu w okresie cechsztyńskim.
Dzieci kiedy tylko mogły zbierały małe solne kryształki.
Na pamiątkę każdy dostał po kilogramie soli kamiennej.
W drodze powrotnej relaksowaliśmy się w Uniejowskim parku.
[nggallery id=76]